Jak dla mnie, brakuje już tylko "sardynek szopenowskich", zapraszam do podziwiania koszmarków związanych z rokiem Chopinowskim jak i zachęcam do podsyłania mi zdjęć i linków do kolejnych nonsensów związanych z naszym kompozytorem.

środa, 26 maja 2010



Jak bardzo by nie był luksusowy, to nadal tylko sklep z wódą.
Złote tarasy, Warszawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz