Jak dla mnie, brakuje już tylko "sardynek szopenowskich", zapraszam do podziwiania koszmarków związanych z rokiem Chopinowskim jak i zachęcam do podsyłania mi zdjęć i linków do kolejnych nonsensów związanych z naszym kompozytorem.

sobota, 10 lipca 2010



HA! Perełka, bilboard, nawet niezły!
Żałuję, że w tak ciasnym (i mało widocznym) miejscu, że nie miałem się gdzie cofnąć i ująć cały.


Czekolada Chopinowska, niby okej pamiątka, ale za tabliczkę czekolady "made in china" liczą sobie 12zł. Galeria Mokotów.


"Chopinowskie Menu Urodzinowe" No chyba trochę za późno;)
źródło: Hotel Mercury, za fotkę dziękuję Agnieszce

czwartek, 27 maja 2010



Soczek ze słomką, w szacie graficznej z tym szkaradnym grafiti (które muszę w końcu obejrzeć). Oczywiście duży plus za kolejny produkt spożywczy niezawierający spirytusu.


Woda mineralna, w końcu jakiś produkt spożywczy, który nie odurza.


Kubek nawet fajny, na pewno wolę oglądać karykaturę Szopena na kubku, niż poważny portret na kieliszku do gorzały.


Gumowa bransoletka, "cool & trendy"
allegro.